14 Inspiracji - wellbeingowa podróż służbowa

Od dłuższego czasu moje szeroko pojęte obowiązki służbowe i zajęcia dodatkowe wiążą się z podróżami, różnego typu i skali. Zawsze jest to pewnego rodzaju rozbicie codziennej rutyny (a przecież budują nas właśnie takie codzienne nawyki, regularne rytuały). Zarówno jeśli chodzi o wyjazdy do rozrzuconych po świecie lokalizacji firmy, jak i pracę w centrali, przy zamieszkiwaniu w innym mieście, stanowi to całkiem spore wyzwanie. Zwłaszcza pierwsze tygodnie wymagają elastyczności, ale też wrażliwości i wyrozumiałości dla siebie, by ustalić nowe reguły gry, mając wciąż podstawę w swoich wartościach.

Początkowo miałam do siebie pretensje, że odpuszczam regularne ćwiczenia, poranną medytację itp. Lepiej mi szło odżywianie, bo polegałam na "dietach pudełkowych", ale podczas samych podróży grzeszki się zdarzały... To wszystko przekładało się na jeszcze większy stres, pompowany nieregularnym jedzeniem, brakiem relaksu itp. Zamknięte koło... Jedynie z picia wody mogłam być dumna, nawet niektóre nowo poznawane osoby to podkreślały - to znaczy, nie było źle;)

W pewnym momencie przyszedł jednak czas na refleksję i "hej, nie chcę tak żyć"! Już tu byłam. Muszę opracować plan, jak wrócić do mojego balansu. I tu uwaga, oczywiście, że nie wrócę już do dokładnie tego samego miejsca, ale raczej do moich praktycznych kroczków w stronę wellbeingu na co dzień.

 PONIEDZIAEKpng

Skoro chciałam, zdecydowałam, to pozostało mi znaleźć sposoby na wellbeing w podróży służbowej, kilka sprawdzonych inspiracji znajdziecie poniżej:

1) maksymalnie dogodne zaplanowanie terminu tzn. odpowiednio wcześniej oraz tak, by nie kumulować obciążenia np. spotkań w tygodniu, ale też zajętych weekendów (np. weekend na studiach podyplomowych, pełny tydzień w delegacji, po czym kolejny weekend z zajęciami i/lub imprezą rodzinna);

2) zaplanowanie dnia i pory wyjazdu - czasem warto rozważyć wyjazd dzień wcześniej wieczorem, a jeśli odległość jest stosunkowo niewielka wyjechać nawet wcześnie rano tego samego dnia (sprawdź, co będzie lepsze w Twoim, konkretnym przypadku!);

3) zaplanowanie czasu wizyty (agenda) - pozwoli nam się zastanowić nad planem, a innym uczestnikom zrozumieć nasze oczekiwania i odpowiednio się przygotować. Warto uwzględnić przerwy na posiłki i czas na tzw. przerwy techniczne;)

4) wygodne zaplanowanie tras - wcześniejsze ich przejrzenie, przewidzenie ewentualnych utrudnień w typowych porach np. korki na bramkach A1 w wakacyjne piątki... ale też ciekawych miejsc na przerwę.

5) przemyślenie posiłków, by ograniczyć śmieciowe jedzenie, zbyt długie przerwy czy brak wody. Jest coraz więcej takich opcji - zobacz zdjęcia poniżej. Warto przygotować coś wcześniej samemu, ale pewne "gotowce" też są godne uwagi. Woda zawsze, obowiązkowo, pod ręką!

20210516_195846jpg

6) przemyślenie przerw, jeśli jedziemy dłużej niż 3h warto byłoby przygotować się na nawet krótki postój (ale nie na kawę i ciastko na McDrive Through!), poruszać się, chociaż wstać i przejść kilka kroków. Jeżeli już musisz jeść coś zakupionego po drodze, wybierz opcję jedzenia na miejscu zamiast kupowania w okienku i jedzenia w aucie! Ani to zdrowe, ani bezpieczne...

20210517_053408okjpg

7) przygotowanie pojazdu (warto zajrzeć na dedykowane strony, ale podstawy to sprawdzenie ciśnienia w oponach, płynu w spryskiwaczach wraz z zapasem, sprawdzenie działania świateł i kierunkowskazów, no i oczywiście zapasu paliwa:)) + przewożenie minimum rzeczy " na wierzchu", które w razie wypadku zamieniają się w pociski!

8) pakowanie - jak zawsze polecam działanie z listą kontrolną oraz rozpoczęcie procesu odpowiednio wcześniej. Przewidzenie minimalnych zapasów podstawowych elementów garderoby, uwzględniając np. sportowe buty (na spacer przed lub po pracy!), drugie spodnie czy marynarkę. Niespodziewane plamy mogą nam zepsuć nastrój i napędzają niepotrzebny stres.

9) kosmetyki - zazwyczaj staram się brać mniejsze opakowania, by ograniczyć wagę bagażu (do samolotu-wiadomo, przy podróżach samochodem to mniej istotne, ale zawsze to lżej wyciągać walizkę z bagażnika). Minus jest taki, że w mniejszych opakowaniach nie są zazwyczaj dostępne moje ulubione kosmetyki. Przez długi czas jednak kwestia wagi była ważniejsza, ale od niedawna zabieram nawet większe opakowania, po prostu żeby nie tracić przyjemności używania ulubionych produktów (dbanie o jak najwięcej drobnych przyjemności i pozytywnych emocji!)

10) znalezienie czasu na ruch (jeśli nie regularny trening, to może basen hotelowy czy chociaż spacer przed lub po zakończeniu obowiązków służbowych), koniecznie znajdź na to choć 30 minut dziennie! Zapewni odpowiedni poziom energii fizycznej, a przy okazji może wiązać się również z opcją poznania nowych miejsc...

11) znalezienie czasu dla siebie - edukacja, czytanie, medytacja, spotkania z rodziną lub znajomymi w okolicy lub online; jesteśmy całościowo człowiekiem - również podczas delegacji - i mamy różne potrzeby, nie tylko służbowe...

12) wybór miejsc noclegowych - choć zazwyczaj jesteśmy ograniczeni do obiektów zatwierdzonych przez organizację to jednak pewna elastyczność pozostaje. Warto zwrócić uwagę na:

 - lokalizację (przede wszystkim jak daleko mamy do docelowego miejsca, ale też czy będzie gdzie odbyć spacer wg pkt.10)

- parking (jeśli będziemy samochodem),

- łazienkę (jeśli to dla Ciebie ważne;))

- wyposażenie np. zestaw do kawy/herbaty,

- klimatyzację w cieplejszym okresie i ogrzewania zimą (wydaje się oczywiste, ale z doświadczenia wiem, że czasem warto wcześniej potwierdzić czy ogrzewanie będzie włączone z wyprzedzeniem).

Warto przejrzeć też opinie na portalach, zwracając uwagę na elementy, które nas interesują, ale bez przesadnego ślepego zaufania do niekorzystnych wpisów. Ludzki mózg koncentruje się zawsze na zagrożeniach, negatywach, zwłaszcza w przypływie negatywnych emocji:)

13) leki i suplementy - mam swój stały zestaw leków pierwszej pomocy i plastrów, by zminimalizować zaskoczenia;) oraz stały zestaw suplementów jak Wit. D, aloes, olej z wiesiołka itp.

14) ostatni element, ale być może największe i najważniejsze odkrycie: zaakceptowanie niepewności i elastyczności. Zbytnie przywiązanie się do sztywnego planu może powodować frustracje, jeśli jednak coś nie idzie w 100% po naszej myśli. Zawsze może pojawić się korek, zgubić się bagaż, a rozmówca nie dojechać... chillout, trzy oddechy i patrz do przodu!

PONIEDZIAEK 1png


Mam nadzieję, że któryś z powyższych pomysłów przyda się w Twoich podróżach służbowych i wniesienie do nich choć odrobinę więcej dobrostanu. Na pewno jest jeszcze wiele aspektów, więc proszę podziel się w komentarzu jakie są Twoje sposoby na wellbeingową delegację?

#wellbeing #dobrostan #dobrostannacodzień
#podróż #wpodróży #workandfun