7 zasad wellbeingowego planowania, nie tylko kolejnego roku

7 zasad wellbeingowego planowania, nie tylko kolejnego roku

 

Zbliża się czas klasycznych podsumowań i planowania kolejnego roku. Być może jest to dla Ciebie raczej czas relaksu i zbierania sił – to też jest ok. Najważniejsze, by wybierać świadomie, w oparciu o to, co dla nas faktycznie ważne. Dla mnie ważny jest rozwój, ważne jest by podążać wybieraną przeze mnie ścieżką najczęściej jak się da, nie lecieć zawsze gdzie mnie wiatr poniesie.

   87jpg  

Zarówno wg modelu PERMA Martina Seligmana jak i w koncepcji dobrostanu Instytutu Gallupa istotne dla naszego poczucia szczęścia jest odnoszenie sukcesów, osiągnięcia, duma. Trudno to sobie zapewnić będąc liściem na wietrze… dlatego tak często zachęcam do planowania. Planowania dojrzałego, niekoniecznie opartego o emocje przełomu roku, okrągłych urodzin czy traumatycznych przeżyć. Takiego raczej planowania w wersji nawyku codziennego, ale z wielką wizją, ambitnymi planami i szalonymi marzeniami!

By skutecznie planować, warto pamiętać o trzech warstwach: długo- średnio- i krótkoterminowej, oraz by planować od razu we wszystkich obszarach, które nas interesują. Jeśli przesadzimy z celami zawodowymi, to prawdopodobnie nie wystarczy nam energii na wszystkie prywatne i tak dalej…

Trzy warstwy, jakie mam na myśli to:

  1. Planowanie długookresowe – nasza wizja siebie, wymarzonej pracy, miejsca do życia, otoczenia, rodziny. Takie określenie „swojej północy”, kierunku.
  2. Planowanie średniookresowe – cele roczne, kwartalne, miesięczne.
  3. Planowanie bieżące – systemy, rytuały, nawyki.

+ ELASTYCZNOŚĆ w reagowaniu na zmiany, które na pewno nastąpią!

Bardzo ważny dla zachowania naszego zdrowia jest mój ulubiony BALANS między planowaniem, trzymaniem się systemów, rytuałów, rozwijaniem wspierających nawyków, i elastycznym dopasowywaniem naszych działań do aktualnych warunków, pamiętając, że MOŻNA MIEĆ WSZYSTKO, ale NIE NA RAZ. Pomaga w tym dobrze wytyczona „północ”, bo jeśli wiemy dokąd zmierzamy, jesteśmy w stanie dostosować sposoby dotarcia – jeśli nie tak, to inaczej, jeśli nie tą drogą to inną, może trochę dłuższą, krętą, ale za to widoki mogą być ciekawsze, a może i interesujące osoby czy miejsca napotkamy po drodze…?

 nowy rokjpg

1 - PODSUMOWANIE

Zamiast więc czekać na koniec roku, zacznij swoje podsumowanie już dziś. Zastanów się, daj sobie czas i spisz na kartce (kolejny raz podkreślę, że trzeba to robić NA KARTCE nie w głowie!):

·       Co się wydarzyło w 2020 roku? Pamiętaj, by brać pod uwagę wszystkie aspekty, kompletne życie – nie tylko w pracy, nie tylko w rodzinie – poznaj ten całościowy obraz.

·       Z czego jesteś dumna/dumny?

·       Co można było zrobić lepiej, jakie lekcje wyciągasz na przyszłość?

·       Jakie masz plany na kolejny rok, lata? jaka jest Twoja północ?

Możesz wesprzeć się też ćwiczeniem coachingowym tzw. kołem życia – napisz do mnie, podeślę Ci formularz – by określić stopień zadowolenia z poszczególnych jego obszarów. Potem łatwiej będzie Ci zdecydować, jakie cele na kolejne miesiące wytyczyć, by nie mieć ich zbyt wiele.

Warto takie podsumowania robić cyklicznie, regularnie.


2 - ETAPY

To jest niestety jeden z powodów, dlaczego tylko kilka procent postanowień noworocznych wytrzymuje próbę czasu. Rzucamy się na wielkie cele – schudnąć, rzucić palenie, zmienić pracę… bardzo dobrze, że ambitnie, ale bez rozpisania kroków, powodów, korzyści oraz sensu jaki w tym widzimy (tzw. naszego „dlaczego”, a może nawet raczej naszego „po co”) – trudno nam będzie utrzymać motywację po prostu wytrwać.

 

3 - POTKNIĘCIA

Drugim powodem jest odpuszczanie po pierwszym potknięciu. Jeśli zmieniasz sposób odżywiania i jednego dnia skusisz się na bezę, to nie odpuszczaj „bo już zżarłam ciastko, więc wszystko na nic!”. Ok, zjadłaś, trudno. Jutro się powstrzymasz, przez kolejne tygodnie też. Będzie Ci coraz łatwiej – zaufaj! A może znowu zjesz, ok, też możliwe. Już wiesz jak to jest i że nie warto się poddawać. Zawsze możesz zacząć od nowa.

 

4 - SUKCESY

Niedocenianie małych kroczków, codziennych sukcesów też może nam utrudnić zdobywanie szczytów. Ustal sobie kamienie milowe na drodze do swojego celu, a po osiągnieciu każdego z nich – zaplanuj i zapewnij sobie motywującą nagrodę. Może niekoniecznie nieszczęsną bezę jeśli się odchudzasz, ale może książkę, wycieczkę, nowy strój sportowy (bo przecież nie zaczynasz od jego kompletowania!), czas na film itp.

 

5 - WSPÓŁPRACA

Kolejna trudność to bycie samym w tym postanowieniu. Niektórym to pomaga, ale większość z nas lepiej działa ze wsparciem, w relacjach. Jeśli nie masz wsparcia w realizacji swojego celu wśród najbliższych – znajdź grupę na facebooku, na forum tematycznym, na youtubie u kogoś kto podpowiada interesując wskazówki w temacie, w których chcesz coś zmienić.

 

6 - SYSTEMATYCZNOŚĆ

Jeśli zadbasz o te kilka elementów zwielokrotnisz swoje szanse, żeby zaliczyć swoje działania do zaszczytnych 7% zrealizowanych postanowień noworocznych! Najważniejsza jest jednak systematyczna praca na co dzień, w niej pomocne są rytuały, ale o tym kiedy indziej...


7 - POMOC

Proszenie o pomoc to nie słabość, to odwaga! Łatwiej jest przejść przez trudniejsze chwile razem.

Jeśli potrzebujesz pomocy w wytyczeniu celów, przejściu przez koło życia lub cyklicznym wspieraniu Cię w ukierunkowanym działaniu rozwojowym – napisz do mnie – TUTAJ. To jest to w czym pomagam na co dzień, ponieważ sama skutecznie stosuję te strategię od lat i wiem zarówno po sobie, jak i po działaniach moich klientów, że działają!

 

Wierzę w Ciebie i trzymam za Ciebie kciuki!



83jpg